Do Pani dr. Tsolmon Margarit trafiłam z paraliżem prawej struny głosowej – powikłaniem po usunięciu prawego płatu tarczycy – pół roku po operacji.

Głos miałam słaby, chrapliwy, bardzo nieprzyjemny dla ucha. Nie byłam w stanie porozumieć się w miejscach hałaśliwych, miałam trudności z rozmowami telefonicznymi.

Jestem obecnie w trakcie trzeciej serii zabiegów. Lekką poprawę zauważyłam już po trzecim czy czwartym zabiegu. Oceniam, że przed rozpoczęciem akupunktury zostało mi 20%-30% głosu. Obecnie jest to ok 80%-85% z naturalnym brzmieniem. Tylko w naprawdę głośnym otoczeniu mam wciąż trudności, ale mam nadzieję, że i one z czasem ustąpią.

Sądzę, że niewiele osób z paraliżem strun głosowych jest informowanych o możliwościach skorzystania z akupunktury, a szkoda, bo rękach bardzo dobrego doświadczonego lekarza to może być szansa na odzyskania głosu.